Boungiorno! Dzisiejszy dzień był bardzo intensywny i pełen doznań. A co takiego się działo? Już uzgodniłyśmy, że wstawanie jest najgorszym i najcięższym dla nas momentem, a niestety budzik zaczął dzwonić […]
14. Dzień drzemki
A skądże mi to… Niedziela to zazwyczaj dzień wolny, dzień kiedy można odpocząć od pracy, ale nikt nie obiecywał, że będzie można pospać. Pobudka dzisiaj znowu nastąpiła o 5:30 i […]
13. Misyjne opowieści
Nadeszła wiekopomna chwila! Z małym opóźnieniem, ale pragnę zrelacjonować sobotni dzionek! Otóż miałyśmy możliwość pospać sobie dłużej, bo do 7:10! Nasz poranek rozpoczęłyśmy standardowo od jutrzni, później śniadanko ii…. Przegryzając […]
Mało taktycznie, bo niedziela wieczór – humor zepsuty
…ale nie chcąc naszych Kochanych Czytelników 3mać (wink wink) dłużej w napięciu, czy żyjemy, czy doświadczenie trwa, et cetera, et cetera – wrzucamy wpis w formie rozdzierająco zubożonej przez brak […]
12. Wchodzimy, żeby odczytywać, od zdziwienia idąc ku zdziwieniu.
Poszłyśmy spać. Położyłyśmy się do łóżek, odmówiłyśmy kompletę, myłyśmy zęby (każda swoje). Wzięłyśmy prysznic, każda osobny. Wybrałam na dziś tę achronologiczną formę opisu, by nie przynudzić za bardzo, aby nie […]
11. Dużo dobra!
Boungiorno! Jaki miałyśmy dzisiaj dzień? Długi i intensywny, ale jak każdy z naszych dni niesamowity! Pierwszy budzik dzwonił już od 5.10, jednak po ciężkiej walce udało nam się wstać dopiero […]
10. Papa Francesco!
Ciao! Jak to się mówi? Kto rano wstaje… ten jest zmęczony. Muszę przyznać, że jest w tym dużo prawdy. Każdy dzień rozpoczynamy wcześnie rano i kończymy go późno. Mamy tutaj […]
9. Agentki w akcji
Na początku było Słowo – Liturgia Słowa, a jeszcze przed nią Obrzędy Wstępne. Bo dzionek rozpoczęłyśmy Eucharystią celebrowaną po włosku w kaplicy Sióstr Klawerianek. Całe przedpołudnie spędziłyśmy w sekretariacie misyjnym, […]
8. Niezwykłe spotkania
Pierwszym punktem naszego dnia jest wspólna modlitwa brewiarzowa lub msza. Tym razem o 7:10 miałyśmy jutrznię, a po niej szybkie śniadanko. O 8 rano siedziałyśmy już przy laptopach i stosach […]
7. Niedzielny spacer po wiecznym mieście!
Godzina 6:40. W naszym domku słychać pierwszy dźwięk budzika. Na szczęście szybko ucichł, a po chwili widać było schodzącą Ankę, która pośpiesznym krokiem pędziła na poranną jutrznię z Siostrami w […]