19. „Przyjacielu, po coś przyszedł?…”

Nasz dzień rozpoczęłyśmy od wspólnej modlitwy jutrznią i następnie ruszyłyśmy do pracy. I co ciekawe udało nam się skończyć obklejać wszystkie książki iiii dostałyśmy kolejne zadanie. A mianowicie posegregowanie alfabetycznie według kontynentów, dalej państw, a następnie według diecezji wszystkich próśb, które misjonarze przysyłają do sióstr.

Jeszcze ostanie książki wprowadzane do systemu i obklejanie ich odpowiednimi karteczkami

A co dalej? Już przed 14 ruszyłyśmy na plac Świętego Piotra aby ustawić się w kolejce i móc zająć jak najlepsze miejsce w Bazylice Świętego Piotra podczas liturgii Wielkiego Piątku.

Udało nam się na moment zdjąć maseczki i zrobić zdjęcie tak, by Pan pilnujący porządku nie zauważył braku maseczek
Zdobyłyśmy bardzo dobre miejsca, dzięki przeprowadzeniu zorganizowanej akcji, która polegała na tym, że oddałam wszystkie rzeczy dziewczyną i sama ruszyłam
(w obcasach) zająć 4 miejsca
Zdjęcie z liturgii i tu przyznam się wykorzystałam zdjęcie, które zostało dodane na oficjalne konto instagramowe papieża

Po powrocie z liturgii postanowiłyśmy, że nie pójdziemy na Drogę Krzyżową w Koloseum, a odmówimy ją wspólnie w kaplicy sióstr. Skorzystałyśmy z rozważań dla studentów ks. Piotra Pawlukiewicza.

I jeszcze jako ciekawostkę napiszę, że w Rzymie nie ma takiej tradycji jak u nas by odbywało się czuwanie w Wielki Piątek. Od razu po liturgii kościoły są zamykane, co było dla nas dużym zaskoczeniem, gdy udałyśmy się jeszcze do parafii prowadzonej przez Redemptorystów i bardzo szybko powiedziano nam, że mamy jeszcze 5 minut, bo za moment zamykają.

Ciao!

Kasia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *